Dzień 1 – Watykan
Najlepiej chyba zacząć od największej atrakcji tu – jeśli można to tak nazwać – czyli obejścia Watykanu. Muszę przyznać, że wchodząc na Plac Świętego Piotra już mieliśmy małe ciarki na rękach. To miejsce na żywo robi o wiele lepsze wrażanie niż w telewizji.
Dzień 2 – kolejny raz Watykan
Rzecz, której nie można pominąć – muzea Watykańskie. W każdą ostatnią niedziele miesiąca wstęp jest darmowy. Ja jednak nie liczył bym na ten bonus – co z tego, że jest darmowy skoro będziecie czekać w kolejce nawet i dwie godziny (to wszystko w 30-to stopniowym upale). Jak taka kolejka wygląda możecie zobaczyć TUTAJ. W normalny dzień powinno iść bez czekania pod warunkiem, że będziecie tu wcześnie rano zaraz przed otwarciem. W środku mamy możliwość zobaczenia nie tylko licznych dzieł kościoła ale również wejść do Kaplicy Sykstyńskiej, w której ma miejsce wybór na papieża. Zwiedzenie całego muzeum trwa kilka godzin cały czas poruszając się w potężnym tłumie. Najwięcej ludzi zatrzymuje się właśnie w Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie dyżurny ksiądz co kilka minut ucisza tłum.
Dzień 3 – Ulice, place i atrakcje Rzymu
Rzym właściwy zaczynamy zwiedzać dopiero trzeciego dnia pobytu w Rzymie 🙂 Miasto posiada multum atrakcji. Większość z nich to miejsca kultu religijnego lub epickie miejsca historyczne. A zatem nie będą to atrakcje dla dzieci czy też takie, które wywołują adrenalinę.
- Basilica Papale di Santa Maria Maggiore gdzie można zobaczyć relikwie żłobka Jezusa
- Panteon
- Plac Piazza Navona
- Fontanna di Trevi, jedna z najładniejszych fontann miejskich jakie mieliśmy okazje oglądać
- Schody Hiszpańskie
- Ołtarz Ojczyzny
Powyższe miejsca to tylko niektóre z punktów, które chętnie odwiedzają turyści. Ale tylko ta niewielka lista jest wystarczająca aby nam zająć dzień od rana do wieczora. Wszystkie one leżą w centrum Rzymu bez konieczności używania komunikacji miejskiej – choć co prawda nie w linii prostej. Jeśli do tego dodamy inne, najróżniejsze uliczki, placyki, pomniki, kościoły, które zobaczymy po drodze i wydadzą się nam ciekawe, zrobi się z tego bardzo długi dzień.
Dzień 4 – Rzym starożytny
Oprócz miejsc wymienionych są jeszcze atrakcje „architektoniczne” klasy zerowej, czyli wszystko co mieści się pod pojęciem Rzymu Starożytnego (a konkretniej jego ruiny, które przetrwały do dziś). To dotyczy takich miejsc jak Forum Romanum czy też Koloseum. To ostatnie robi szczególne wrażenie stojąc bardzo blisko pod budowlą – wtedy doskonale widać jak stary jest to budynek. Lista rzeczy do odwiedzenia – w tej kategorii – jest tak duża, że znowu „stracimy” cały dzień.
Podsumowanie Rzymu
..Czyli najważniejsze kwestie, zebrałem do przysłowiowej kupy:
- Rzym jest duży, rozległy i bogaty w atrakcje niczym Paryż. Nie da się go zobaczyć w jeden czy dwa dni
- Nie warto tu naparzać. Najlepiej spokojnym tempem zwiedzić wszystko zaglądając w każdy zakamarek gdzie się tylko da
- Nie warto się spieszyć również przy posiłkach – samo siedzenie w restauracjach jest tutaj bardzo przyjemne
- Watykan sam w sobie ma tyle atrakcji co nie jedno duże miasto
- W sezonie jest tu bardzo gorąco
- Jazda w Rzymie samochodem to coś czego chcielibyście uniknąć
- Nie będzie żadną przesadą przyjechać tu na cały tydzień – jest to odpowiedni czas aby w miarę dokładnie zobaczyć wiele atrakcji
Zostaw nam komentarz