Na ile czasu tu przyjechać?
Ciężko powiedzieć, u nas były to dwa pełne dni od rana do wieczora. Wydaje się niewiele, jednak jest to czas wystarczający aby zobaczyć wszystkie miasteczka (a nawet o jedno więcej, o czym za chwilę..) plus oczywiście obskoczenie szlaków. Co prawda były to dni dość napięte, więc dla ludzi szukających odpoczynku nieco bardziej biernego lepszym rozwiązaniem będzie 3 lub 4 dni – w zupełności wystarczy.
Gdzie nocować?
Chyba nie będzie niespodzianki jeśli napiszę, że ceny hoteli i pensjonatów tu nie wyglądają zbyt różowo. Obłożenie jest ogromne, z jakiegoś powodu szczególnie dużo tu turystów zza oceanu, a ci dysponują zazwyczaj trochę grubszym portfelem. Zdecydowana większość turystów nie nocuje jednak w samym Cinque Terre. Zresztą, baza hotelowa w tak małych miasteczkach jest mocno ograniczona. Kilka minut jazdy pociągiem dalej znajduje się dość duże miasto La Spezia. Miasto, które samo w sobie nie ma wielkich walorów turystycznych, ale idealnie nadaje się jako sypialnia pod Cinque Terre. Dlatego przy zameldowaniu do hotelu tu, pani z recepcji od razu mówi nam jak dojechać do Cinque Terre .. zanim powiemy czy w ogóle chcemy tam jechać 🙂
Jak się tu przemieszczać?
Jest wiele opcji. Najwygodniejszą będzie pociąg. Otóż wszystkie pięć miasteczek są ze sobą połączone linią kolejową i każde ma swoją stacje (a są to – po kolei od Południa – Riomaggiore, Manarola, Corniglia, Vernazza oraz Monterosso al Mare). Pociąg porusza się częściowo pod chmurką a częściowo w tunelach a czas dojazdu pomiędzy miasteczkami wynosi jedynie kilka minut. Ta sama trasa kolejowa łączy się również bezpośrednio z miastem La Spezia – ciężko zatem o prostszy sposób komunikacji.
Dzień 1: Portovenere, Riomaggiore, Manarola
Dzień zaczynamy od zwiedzenia miasteczka Portovenere, które nie jest częścią samego Cinque Terre. Najlepiej dojechać tu autobusem (do Portovenere nie dochodzi kolej). Czas dojazdu z La Spezia to około pół godziny. Z transportem nie będzie żadnego problemu – autobus miejski jeździ co kilkanaście minut.
Portovenere
Portovenere to bardzo małe miasto turystyczne. Pod względem atrakcyjności wcale nie ustępuje miasteczkom Cinque Terre. Obowiązkowo należy je przejść całe – od uliczek w „centrum” (a w zasadzie to tylko jednej uliczki) aż do starego kościoła (Chiesa di San Pietro) umiejscowionego na skarpie.
Riomaggiore
Jest to pierwsze miasteczko Cinque Terre licząc od południa. Dotarliśmy tu promem. Cena promu jest kilkukrotnie większa niż bilet na pociąg, jednak wrażenia bez porównania! Z wody wyłania się zupełnie inny widok na wybrzeże. A poza tym jest tu przyjemny wiaterek.
Szlak pieszy Riomaggiore – Manarola
Riomaggiore jest oddalone od kolejnego miasteczka Manarola zaledwie o 1 kilometr w linii prostej. Najbardziej popularna trasa łącząca je to ścieżka zaraz przy nabrzeżu zwana jako 2a. (Via dell’Amore). Niestety jest to trasa już od kilka lat zamknięta po nawałnicy, która częściowo zniszczyła nabrzeże w tym infrastrukturę dla pieszych. Podobno ma być otwarta dopiero w 2021 roku.
Długość trasy
około 1 km, w rzeczywistości wydaje się dużo dalej
Czas przejścia
do dwóch godzin
Stopień trudności
bardzo męczące, wymaga kondycji i dużej odporności na upał
Z dziećmi?
bez szans, chyba że starsze
Z wózkiem?
wykluczone
Manarola
Szlak pieszy kończy się tak, że praktycznie wchodzimy od razu w samo centrum miasteczka na jedną z uliczek. Tutaj pierwsze na co człowiek ma ochotę to podejść do jakiegokolwiek stolika w restauracji, chwycić zimnego browara i wypić duszkiem na miejscu. Sama Manarola nie różni się niczym specjalnym od Riomaggiore – są to wszystko podobne miejsca bez jakichś większych atrakcji samych w sobie.
Dzień 2: Corniglia, Vernazza, Monterosso al Mare
Dzień pierwszy zakończyliśmy w Manarola pomijając szlak Manarola – Corniglia. Mało osób idzie tą ścieżką z kilku powodów – jest długi (ponad 7 km), męczący i niestety mało ciekawy (cześć trasy wiedzie ulicą dla samochodów). Dzień drugi zaczynamy zatem od razu w Corniglia.
Szlak pieszy Corniglia – Vernazza
Szlak ten nazywa się 2c. Corniglia – Vernazza i jest on niestety płatny. Bilety wstępu kupuje się przy budce zaraz przy jego początku. Bilety te upoważniają nas również na kolejny szlak Vernazza – Monterosso Al Mare.
Długość trasy
prawie 4km
Czas przejścia
zejdzie około 2 godzin
Stopień trudności
upał jest największym problemem, oprócz tego spoko
Z dziećmi?
raczej ciężko
Z wózkiem?
nie
Vernazza
Kolejne – przedostatnie już – miasteczko Vernazza uważane jest za najbardziej atrakcyjne dla oka. Podobnie jak ostatnio, trasa ma swoje zakończenie idealnie w centrum miasta.
Szlak pieszy Vernazza – Monterosso al Mare
Jest to ostatni szlak do przejścia. Wstęp jest również płatny, a warunki na miejscu bardzo podobne do trasy Corniglia – Vernazza. Na oficjalnej stronie szlak ten nosi nazwę 2d. Vernazza – Monterosso al Mare.
Długość trasy
prawie 4 km
Czas przejścia
nie więcej jak 2 godziny
Stopień trudności
idzie przejść bez wysiłku
Z dziećmi?
nie
Z wózkiem?
nie
Monterosso Al Mare
Jest to ostatnie z miasteczek Cinque Terre (najbardziej oddalone na północ). Zdecydowanie najmniej atrakcyjne a to dlatego, że nie przypomina już bajkowej, kolorowej wioski nad wybrzeżem a bardziej „zwykłe” miasteczko włoskie. Jest również największe ze wszystkich więc i jest z czego wybierać jeśli chodzi o sklepy czy restauracje. Tutaj również znajduje się dość duża plaża, więc idealne miejsce na odpoczynek. Niestety w sezonie będzie ona wypełniona do granic możliwości ludzkich.
Podsumowanie Cinque Terre
Wrażenia jak najbardziej pozytywne. To co zaskakuje tu to fakt, że Cinque Terre nie ogranicza się tylko do małych kolorowych miasteczek, które można obejść w kilka minut … i to by było na tyle. Nigdzie indziej nie widzieliśmy tak atrakcyjnych dla oka miejsc do kąpania – przynajmniej we Włoszech. Tutaj jest pełno małych, ukrytych plaż – nieraz wymagających niezłej przeprawy aby się na nie dostać. Inną ciekawą sprawą są ogromne skały na morzu – w odległości kilku/nastu metrów od brzegu, na które ludzie dopływają i sobie tam urządzają wypoczynek.
Co zjeść
We Włoszech nikt raczej nie powinien być głodny, ale tutaj można polecić konkretnie jedną rzecz. Przy głównych ulicach są często bary z owocami morza. Wygląda to tak: za 12 Euro dostajemy papierowy stożek (w jakim niegdyś u nas sprzedawali frytki). W środku znajduje się porcyjka smażonych krewetek, kalmarów, ośmiorniczek i innych owoców morza. Wszystko świeżutkie, dopiero co wyłowione. Porcja jest na tyle duża, że spokojnie załatwi problem głodu w południe. Smakuje to obłędnie.
Koszty
No właśnie.. niestety Cinque Terre to nie jest jakoś szczególnie tanie miejsce. Za wypad 4 dniowy (wylot z Gdańska samolotem Rynair w piątek, powrót tym samym samolotem w poniedziałek) kosz wyniósł około 2200 złotych. A w to się liczy wszystko, tj: ceny biletów samolotem (do Pizza), cena pociągów Pizza – La Spezia, cena pociągów w samym Cinque Terre, hotel na 3 noce, restauracje, bilety wstępu i inne drobniejsze rzeczy – z tego w samym Cinque Terre były to dwa pełne dni.
2 komentarze
Super opis! Dużo ciekawych praktycznych informacji… Trzymaj tak dalej!
p.s. znalazłem tylko jedną nieścisłość. Z Gdańska do Pizzy lata Ryan 🙂
Święta racja! – poprawione 🙂