Mazury słyną nie tylko ze swoich pięknych jezior. Tutaj również miała lokacje kwatera główna Adolfa Hitlera. Niestety, kiedy wojna dobiegała już końca i Armia Czerwona wkraczała na te tereny, naziści w ostatniej chwili wyburzyli wszystko co się dało. To co przetrwało dzisiaj stanowi świetną atrakcje turystyczną, głównie dla miłośników historii.
Wilczy szaniec (Wolfsschanze) leży koło wsi Gierłoż – około 8 km od miasta Kętrzyn. Od popularnych Mikołajek jest to około godzinka jazdy samochodem. Odwiedziliśmy to miejsce będąc właśnie w tych okolicach. Jest to dość duży kompleks starych bunkrów Trzeciej Rzeszy – miejsce dowodzenia najważniejszych nazistów – w tym kwatera samego Adolfa Hitlera (i nie tylko). Cały teren składa się z kilkudziesięciu różnych obiektów, wszystkie są dokładnie wyznaczone i opisane. Wilczy szaniec zyskał dodatkową sławę tym, że właśnie tutaj miała miejsce najsłynniejsza próba zamachu na Hitlera przeprowadzona przez pułkownika Clausa von Stauffenberga. Historia ta została użyta do nakręcenia filmu Walkiria z 2008 roku z Tomem Cruise-m w roli głównej (który gra właśnie rolę pułkownika Stauffenberg-a). Zdecydowanie dobrym pomysłem jest obejrzenie tego filmu przed przyjazdem do Wilczego szańca. W filmie zobaczymy bowiem kilka scen z tego miejsca, co pozwoli na odpowiednie zbudowanie sobie napięcia 🙂
Dla zmotoryzowanych na miejscu dostępny jest duży parking – płaci się od razu przy wjeździe – to znaczy, bilet wstępu do całości jest połączony z parkingiem. Na dzień dobry można zobaczyć plan całego kompleksu – a jak widać jest dość potężny.
Można zwiedzić wszystko samodzielnie. Jednak lepszym pomysłem będzie zwiedzanie z przewodnikiem (choć zazwyczaj jestem raczej zwolennikiem samodzielnego zwiedzania, to jednak w tym przypadku przewodnik ma sens). A wygląda to tak: na miejscu chodzi sobie kilku licencjonowanych przewodników. Zaraz przy początku trasy, przewodnicy ci pytają się nowo przybyłych turystów czy ci chcą dołączyć do grupy z przewodnikiem. Kiedy tylko przewodnik uzbiera ową grupę (a jest to jakieś 20 – 30 osób), to grupa wraz z przewodnikiem rusza w szlak. Grupy zbierają się dość szybko, gdyż napływ turystów w sezonie jest tu dość duży.
Dlaczego warto zwiedzać to miejsce z przewodnikiem? Otóż przewodnik zna wilczy szaniec jak własną kieszeń bardzo ciekawie opowiadając o każdym obiekcie – a do tego masa ciekawostek, legend i różnych anegdot. Poza tym opowieści te nie są jakieś długie czy nużące. Bez przewodnika wiele ciekawych miejsc można po prostu przeoczyć lub nie wiedzieć do czego służyły. Jeśli kogoś choć trochę ciekawi Druga Wojna Światowa, to nie powinien tu się nudzić.
Mimo, że Niemcy zdetonowali wszystkie bunkry, to wiele z nich zachowały zewnętrzne gabaryty i wyglądają – przynajmniej z oddali – na niezruszone. Dopiero podejście z bliska ukazuje zniszczenia, poprzewracane ściany i zasypane korytarze. Do większości nie da się wejść do środka.
Co jest zaskakujące to wielkość niektórych bunkrów. Specjalnie dla ochrony Hitlera, część z nich ma stropy sięgające 7 metrów .. na wypadek nalotu bombowego.
Miejsce zamachu na Hitlera zostało oznaczone tablicą „pamiątkową” i szczegółowo opisane. Z budynku niewiele zostało – bo akurat nie odbyło się to w bunkrze. A szczegóły to już opowie wam przewodnik 🙂
Na końcu trasy przewodnik pobiera od wszystkich opłatę .. w naszym przypadku było to jedynie 5 zł od osoby. Cena naprawdę symboliczna a wiedza jaką przekazał jest bezcenna – a do tego opowiedziana w odpowiednim do tego miejscu.
Długość trasy
około 2km
Czas przejścia
z przewodnikiem 1,5h
Stopień trudności
bardzo łatwe
Z dziećmi?
z małymi raczej nie – będą mocno znudzone
Z wózkiem?
jakoś da radę, ale tylko w ostateczności
Na koniec jeszcze dwie rady: koniecznie zabierzecie coś na komary, bo tutaj jest ich wyjątkowo dużo – nie wiem z jakiego powodu. A druga sprawa – przed startem trasy z przewodnikiem obowiązkowo trzeba załatwić wszystkie potrzeby fizjologiczne, bo na trasie jest z tym kiepskawo.
Comment
W nagłówku jest błąd – nie ma i nie było narodu nazistów – byli i są Niemcy 🙂