Rośliny i kwiaty
Cóż, nie ma lepszego początku spaceru po mieście jak bardzo malowniczy i zadbany park, jakim z całą pewnością jest Planten un Blomen. Zanim tu przyjechaliśmy, Hamburg zawsze kojarzył mi się z jakimś zimnym i nieciekawym miastem na północy, ale nic bardziej mylnego! Ten park na dzień dobry uprzymilił nam życie i całkowicie zmienił ten pogląd. Na szczęście, rozmiarem nie jest tak potwornie wielki jak np. Hyde Park w Londynie, więc łatwo go przejść w całości. A poza tym dużo tu różnorodności – fontanny, rzeczki, strumiki, ogrody japońskie, atrakcje dla dzieci itp itd. Coś jak Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego, ale na większą skalę i za darmo.
Altstadt
Przejście parku w poprzek bardzo spokojnym krokiem może zająć więcej jak godzina – nie ma co się spieszyć mając tak przyjemne miejsce pod ręką. Następnie uliczkami (jak na mapie) udajemy się w stronę Altstadt – czyli ścisłe centrum Hamburga, można powiedzieć. Raczej się tu nie zgubicie – celem jest dotarcie do promenady, która wygląda tak:
Promenada nad Łabą
Następny etap dnia – wsiadamy do metra (linia U3 – żółta) i jedziemy na południe miasta (stacja początkowa „Rathaus” jak sama nazwa wskazuje, znajduje się zaraz obok ratusza – dokładnie naprzeciw głównego wejścia). Wysiadamy na stacji „Landungsbrücken” – dojazd zajmie około 5 minut. Po wysiadce od razu zorientujemy się, że jesteśmy przy głównej rzece Hamburga – Łaba (po niemiecku ta rzeka nazywa się Elba, nie wiem czemu Polska nazwa jest zupełnie inna). W każdym razie to co widać tu, to jest już końcowy odcinek rzeki, który zaraz wpadnie do Morza Północnego. Oczywiście pełno tu statków różnego rodzaju, ponieważ naprzeciw nas jest port w Hamburgu – jeden z największych w Europie. Jednak po naszej stronie rzeki nie ma żadnych obiektów przemysłowych – jedynie rozległa i dość okupowana przez pieszych promenada z wszystkim tym, co na takiej promenadzie może się znaleźć – kafejki, restauracje, wycieczki promowe itp.
Spichlerze
Z promenady jest już bardzo blisko do Miniatur Wunderland, ponieważ ten znajduje się w kolejnej, bardzo charakterystycznej części miasta – czyli Spichlerzy Hamburskich. Poniżej zaznaczyłem dokładną trasę do przejścia – startując od tunelu to będzie około 2 kilometry (pół godziny spokojnym krokiem). Co to dla was? 🙂
Miniatur Wunderland
No i tu dochodzimy do sedna programu. Niby wiele nie zwiedzaliśmy na mieście, a już minął prawie cały dzień. Poza tym, jeszcze warto zjeść lunch przed, ponieważ tutaj spędzicie trochę czasu (ze 3 godziny jak nic!). Do obejścia są dwa piętra (plus trzecie jeszcze częściowo w budowie) gdzie możemy oglądać makiety miniatur… Niby nic ciekawego, ale te tutaj są zrobione na tak wysokim poziomie, że to wszystko się ogląda z ogromnym zaciekawieniem i podziwem. Każdy zaułek ukazuje inny region i inną tematykę. I tak, na przykład mamy miasta niemieckie z kolejkami, które co chwile podjeżdżają i odjeżdżają, mamy kurort Szwajcarski z narciarzami i kolejkami górskimi, mamy Las Vegas, gdzie jeżdżą wozy policyjne i strażacy, mamy port w Hamburgu z modelami statków .. i wiele innych regionów i tematów, których nie sposób wymienić.
Zostaw nam komentarz