Trochę informacji praktycznych
Zdecydowana większość ludności Wenecji mieszka w części miasta zlokalizowanej na lądzie. Tylko niewielki procent ludności żyje na wyspach (których jest od liku). Kiedy mówimy o „zwiedzaniu” Wenecji to zazwyczaj mowa jest o zwiedzaniu największej z tych wysp (to tutaj właśnie ma miejsce cała turystyka). Na wyspie tej również mieszkają ludzie, ale od wielu lat liczba mieszkańców maleje.
Na jak długo przyjechać?
Powiem tak – jeden pełen dzień od rana do wieczora w zupełności wystarczy aby przejść całą Wenecję wzdłuż i wszerz. Wydaje się krótko, ale Wenecja jest naprawdę mała. Oczywiście taki dzień będzie za krótki jeśli chcemy zobaczyć coś więcej niż tylko uliczki z zewnątrz i kilka najważniejszych atrakcji. Najbardziej optymalny plan to wg mnie dwa dni – z noclegiem na miejscu. To pozwoli również na spacerek po Wenecji późnym wieczorem lub nocą co zdecydowanie polecam.
Gdzie nocować?
Tutaj opinie są podzielone. Dużo ludzi wybiera nocleg w części lądowej – jest po prostu tańszy. Wtedy należy dojechać tu autobusem lub pociągiem (jest to dojazd bardzo krótki).
Druga opcja to nocleg na samej wyspie. Baza hotelowa jest ogromna, ale ceny nie zachęcają. Jest też pewien mankament – chcąc się dostać do hotelu na wyspie musimy po prostu do niego dojść.. na piechotę .. z bagażami (czy to z dworca kolejowego, przystanku autobusowego czy też parkingu Tronchetto). Wyobraźcie sobie teraz sytuację, że macie hotel na drugim końcu wyspy i musicie przejść z torbą podróżną przez tabuny ludzi pomiędzy ciasnymi uliczkami i niekończącymi się schodkami (nie jest to rzadki widok tu). Oczywiście zawsze można wziąć taksówkę (wodną rzecz jasna), ale będą to grube Ojro.
Gdzie chodzić?
Rzecz – wydawałoby by się – błaha, a jednak nie do końca. Wenecja to istny labirynt ciasnych drużek, przejść, mostów – a wszystkie rozchodzą się w różnych kierunkach. Mimo niewielkich rozmiarów wyspy dość łatwo tu się zgubić. Główny kanał Grande, który przedziela wyspę na dwie części, ma kształt wielkiej litery „S”, nie pomaga to w odnalezieniu się. Mało tego, przez kanał ten przechodzi bardzo mało mostów, czasami ciężko jest znaleźć miejsce aby się przeprawić. To wszystko powoduje, że 90% turystów wybiera JEDNĄ główną trasę aby dość do charakterystycznych miejsc. To jest: trasa z mostu Rialto do placu Świętego Marka:
- Nie bać się wyjść poza główne uliczki! W Wenecji wiele jest bardzo malowniczych zakątków poza głównymi trasami turystycznymi – również wiele restauracji. Te ostatnie będą nieco tańsze i mniej oblegane niż przy głównych szlakach, gdzie czasem ciężko znaleźć wolny stolik. Tu też można nieco odetchnąć od niekończącej się hordy ludzi.
- Spróbować wybrać sobie jakiś cel i dojść tam. Wenecja to idealne miejsce do chodzenia i odkrywania – z pewnością nie kończy się na placu Świętego Marka. Na przykład: dojść do Bazyliki Santa Maria della Salute, która jest bardzo często uwieczniana na widokach miasta z mostu Ponte dell’Accademia, dojść do południowego nabrzeża wyspy, skąd widać wyspę Giudecca, odkryć masę mniejszych placów (np. Campo San Barnaba, Campo Santa Margherita i wiele innych). Najważniejsze tutaj to nie ograniczać się do przetartych szlaków.
- Skorzystać ze spaceru późno wieczorem gdy już jest ciemno. Miasto powoli wygasa, tłum ustępuje i jesteśmy tylko my i stare uliczki. Byłem nawet mocno zdziwiony jak szybko turyści „uciekają” do hoteli i jak mało z nich zostaje gdy już jest całkowicie ciemno. Wtedy jest tu naprawdę niesamowicie!
- Korzystać z GPS-a na miejscu. Tu naprawdę ciężko jest zaplanować sobie trasę, a stare znaki na ulicach tylko jeszcze bardziej mataczą aniżeli ułatwiają życie.
Czy tu śmierdzi?
Sztandarowy temat wszystkich przeciwników Wenecji: przez te wszystkie kanały okropnie tu śmierdzi. Czy to prawda? Nie do końca. Przez większość czasu chodząc sobie uliczkami miasta nawet nie poczujecie żadnego zapachu. Oczywiście, jak ktoś się mocno wychyli z mostu i porządnie zaciągnie to może i poczuje odór (nawet i z pewnością) .. ale dokładnie taki sam otrzyma gdy zrobi to nad kanałami w Amsterdamie a nawet nad Motławą w centrum starówki Gdańska. A więc jest to typowa sprawa w miejscach z takimi kanałami, a Wenecja nie jest tu wyjątkiem.
Czy tu jest drogo?
Tak, jest drożej. Ale znowu – skala. Weźmy pod lupę hotele – są nieco droższe niż w innych, równie ciekawych miejscach we Włoszech takich jak Rzym, Florencja czy Mediolan. Ale też nie do przesady. Co ciekawe – ceny te i tak będą niższe niż hotele w miastach Chorwackich takich jak np. Split czy Dubrownik. Jeśli chodzi o ceny jedzenia to nie odczuliśmy aby były dużo drożdże niż gdzie indziej.
Zestawienie plusów i minusów
Na końcu coś dla niezdecydowanych – tych, którzy sami nie są pewni czy chcą odwiedzić Wenecję czy też nie.
Na plus
- dużo zabytkowych miejsc o znaczeniu historycznym
- prawdziwy raj dla lubiących odkrywać nowe miejsca, nieskończona liczba starych, malutkich uliczek, kanałów, przejść, mostów, promenad itd
- niesamowity klimat starego miasta; prawie że niespotykany na świecie (to znaczy, mało jest miasteczek mogących konkurować z Wenecją pod tym względem)
- fantastyczna gastronomia (Włoskie makarony, pizze, wołowina, lody, wino) a do tego ogromna liczba restauracji do wyboru
Na minus
- liczba turystów zdecydowanie przekracza możliwości tego miejsca: tłumy na każdym rogu gdzie nie spojrzeć
- trudności z komunikacją oraz dotarciem do hotelu (co opisałem powyżej)
- zawyżone ceny niektórych produktów i usług np. gondola
Zostaw nam komentarz