Trzy zupełnie nic nie mówiące nazwy – a jak się okazało były to jedne z najciekawszych miejsc jakie widzieliśmy będąc w Kotlinie Kłodzkiej. Międzygórze to mała wieś, Wilczki to pokaźny wodospad zaraz przy Międzygórzu, natomiast Igliczna to szczyt, na który można wejść startując właśnie z Międzygórza. W tym wątku opisałem je razem, ponieważ leżą bardzo blisko siebie i można je obejść w jeden dzień (a nawet trzeba). Miejsca te przerosły nasze oczekiwania.
Będzie to wycieczka prawie na cały dzień. Zaczynamy w Międzygórzu – niewielkiej wsi / miasteczka w obrębie Śnieżnickiego Parku Krajobrazowego (oczywiście Międzygórze i okolice to nie jedyne atrakcje parku). Patrząc na mapę jest to prawie na samym południu Kotliny Kłodzkiej.
Międzygórze już na dzień dobry wywołuje pozytywne reakcje – tutaj jest po prostu bardzo ładnie. Wygląda to bardziej jak mała wioska Alpejska gdzieś w Austrii albo we Włoskich Dolomitach niż małe Polskie miasteczko. Te zazwyczaj, niestety, są niezbyt ciekawe (poza niektórymi wyjątkami). Jak oni to zrobili? Nie wiem, ale może nie trzeba specjalnie się starać a wystarczy pozdejmować ochydne banery z każdego płotu i mieć w miarę pasującą do siebie architekturę.
Blisko „centrum” możemy zobaczyć dwa małe, urokliwe kościoły – naprawdę małe i urokliwe .. a już na pewno stare.
Gdy już obejdziemy nieco Międzygórze – a nie powinno to zająć długo – wchodzimy na ścieżkę turystyczną, która prowadzi na szczyt góry Igliczna. Ale najpierw – po drodze – znajduje się punkt obowiązkowy czyli wodospad Wilczki. Jest to jeden z najwyższych wodospadów w całej Polsce. Dojście z centrum Międzygórza do wodospadu zajmuje jakieś 5- 10 minut. Początek szlaku jest zaraz przy głównej ulicy – nie da się nie trafić. Ścieżka prowadzi przez las, a kończy na takim oto widoku:
No niespecjalnie widać tutaj jakiś wodospad. A to dlatego, że wokół jest sporo tarasów widokowych, a my musimy dojść na taki, z którego najlepiej go widać – jest to właśnie to miejsce, gdzie stoją ludzie na zdjęciu powyżej. Wystarczy iść dalej schodami pod górę, a następnie zejść nieco w dół.
Wodospad Wilczki robi całkiem niezłe wrażenie – o wiele lepsze niż na gołych zdjęciach. W ogóle nie tylko wodospad ale samo koryto rzeki jest ogromne i dość strome.
Tutaj warto przycupnąć i odpocząć, bo następny cel to dojście na szczyt góry Igliczna. Będziemy podążać szlakiem czerwonym, który wiedzie od wodospadu aż do schroniska na Iglicznej. Przejście zajmuje około 1 godziny. Jest to prosty, rodzinny szlak dla każdego – bez jakiegoś niesamowitego przewyższenia. Ścieżka wiedzie w większości przez las – poniżej kilka zdjęć ze szlaku:
Koniec szlaku prowadzi praktycznie od razu do schroniska, gdzie można się nasilić, wbić pieczątkę, napić zimnego piwa i przede wszystkim – nacieszyć widokami.
Na zdjęciu powyżej widać schronisko oraz mały kościół w tle – jest to sanktuarium Marii Śnieżnej.. które akurat w ten dzień było zamknięte. Te dwa obiekty to mniej więcej tyle co jest tutaj do zobaczenia. Warto jednak obejść teren wokół i popatrzeć sobie na różne strony świata, bo tutaj naprawdę widok robi niesamowite wrażenie.
Jeśli chcecie zobaczyć całą panoramę 360 stopni – filmik poniżej:
Zejście z powrotem do Międzygórza to kolejna godzina spaceru. Można oczywiście znowu szlakiem czerwonym ale lepiej sobie urozmaicić drogę i wybrać szlak żółty. Walory wizualne podobne. Bardzo łatwo znaleźć drogę – szlak zaczyna się jezdnią asfaltową w dół. Poziom trudności również podobny – jest to zwykła ścieżka w większości idąca przez las.
Ten szlak ma jeszcze jedną atrakcję po drodze – a jest nią „Ogród Bajek”, czyli prywatna posesja w środku lasu wypełniona figurkami różnych postaci – raczej z tych starszych bajek niż nowszych. Wejście jest płatne, całość można dość szybko obejść – nie jest to jakiś wielki teren. Jest to raczej atrakcja dla młodszych dzieci.
Zejście szlakiem żółtym zaprowadzi nas do innego miejsca w Międzygórzu, niż wodospad Wilczki (skąd startowaliśmy). A jest to dokładnie tu:
Na koniec jeszcze czas na posiłek. W Międzygórzu – mimo, że jest niewielkie – znajduje się kilka miejsc, gdzie można dość dobrze zjeść. My skorzystaliśmy z restauracji Alpejski Dwór (przy ul. Sanatoryjna 13). Wybór był podyktowany otoczeniem – restauracja ta posiada bowiem dość duży taras. Zobaczcie tylko jak tu wygląda…
I to by było na tyle. Międzygórze i całe otoczenie można opisać jako wyjątkowo i niespodziewanie przepiękne. Tutaj wszystko wygląda jak z bajki. To jest prawdziwy Hidden Gem.
Długość trasy
łącznie to wyjdzie z 5 – 6 kilometrów
Czas przejścia
wszystko zajęło nam około 5 godzin
Stopień trudności
bardzo łatwe
Z dziećmi?
tak
Z wózkiem?
na górę Igliczna nie za bardzo
Zostaw nam komentarz