- Od Wielkiej Krokwi do wejścia na szlak Doliny Białego (idąc Drogą pod Reglami)
- Szlak pieszy żółty (Doliną Białego) aż do wodospadu Sarni
- Dalej szlak pieszy żółty (pod górę) aż do Czerwonej Przełęczy
- Odbicie na Sarnią Skałę
- Zejście szlakiem pieszym czarnym do Polany Strążyskiej
- Odbicie do wodospadu Siklawica
- Szlak pieszy czerwony (Dolina Strążyska) w stronę Zakopanego
- Powrót do wyjścia szlakiem pieszym czarnym
Wariant najprostszy
Najłatwiej i najkrócej można przejść jedynie Dolinę Strążyską aż do wodospadu Siklawica. Wędrówkę zaczyna się na końcu ulicy Strążyskiej w Zakopanem. Do przejścia jest jedynie 2,5 km w jedną stronę. Trasa wiedzie wzdłuż doliny i jest bardzo relaksująca.
Wariant średnio-zaawansowany
Jeśli cała pętla jest zbyt trudna, można zakończyć wędrówkę w momencie dojścia na Sarnią Skałę i wrócić tą samą drogą. Zaoszczędzimy wtedy nieco minut i kilometrów. Ten wariant można wykonać idąc albo Doliną Białego albo Doliną Strążyską. Nie będzie żadnej wielkiej różnicy wybierając jedną czy drugą.
Początek, od Wielkiej Krokwi do wejścia Doliny Białego
No to ruszamy! Jeśli samochodem to najlepiej zaparkować go gdzieś w okolicach ul. Bronisława Czecha. Na tej ulicy w ogóle dużo się dzieje – pełno tu barów, sklepików i innych różnorodności. Paradoksalnie lepiej zapłacić za cały dzień na jakimś prywatnym parkingu (których w Zakopanem nie brakuje) niż parkować na ulicy – używając parkomatu. A to dlatego, ze druga opcja jest raczej opłacalna na godziny, a nie jeśli chcemy auto zostać na prawie cały dzień.
Dolina Białego
Po opłaceniu biletu wstępu, idziemy w stronę doliny. Jest to bardzo ładny i relaksujący szlak – idzie się cały czas wzdłuż strumyka wodnego. Tutaj widoków górskich nie uświadczycie – jest to raczej wąska dolina. Zamiast tego – non stop szum przepływającej wody.






Szlak na Czerwoną Przełęcz
Jak na razie szło się bardzo prosto – Dolina Białego jest raczej po płaskim. Niestety od tego miejsca zaczyna się trochę trudniej – trzeba pokonać szlak o przewyższeniu około 200 metrów i dojść do następnego punktu – czyli Czerwonej Przełęczy. Szlak zaczyna się zaraz po prawej stronie wodospadu (jest to jedyne odejście – tutaj nie da się zgubić). Zanim tam wejdziemy warto chwilę odpocząć na zainstalowanych tu ławeczkach.


Czerwona Przełęcz
Trzeba się nieco napocić aby tutaj wejść – ludzie opierający się o swoje kolana to norma na każdym metrze. Ale za to mamy najtrudniejszy fragment za sobą – to znaczy – najbardziej męczący. Czerwona Przełęcz to punkt zborny tego szlaku – łączy ona odejścia z Doliny Białego oraz z Doliny Strążyskiej, a do tego jest miejscem skąd odchodzi szlak na Sarnią Skałę. Nic dziwnego zatem, że ciężko tu o wolne miejsce na ławeczce.
Sarnia Skała
Jest to nic innego jak lokalny szczyt o wysokości 1377 metrów, z czego większość elewacji mamy już dawno za sobą. Bardzo szybko i łatwo się tu dochodzi od Czerwonej Przełęczy. Wygląda to tak:


Zejście do Doliny Strążyskiej
Po obejrzeniu widoków na Sarniej Skale musimy wrócić znowu do Czerwonej Przełęczy (10 minut) i dalej kierować się w stronę Doliny Strążyskiej – czyli w kierunku przeciwnym skąd tutaj przyszliśmy. Zajmie to około 20 minut – jest to proste zejście szlakiem czarnym, może odrobinę bardziej strome niż tam gdzie wchodziliśmy. Na dole czeka na nas duża polana z ławeczkami oraz niewielki bufet.


Wodospad Siklawica
Zanim zejdziemy dalej w dół doliną, należy koniecznie odbić na szlak prowadzający pod wodospad Siklawica – jest to około 10 minut spacerkiem.

Szlak prowadzący pod wodospad Siklawica

Dolina Strążyska
Na koniec (no, może prawie na koniec) pozostaje zejście w dół Doliną Strążyską aż do Zakopanego. Jest to bardzo podobny szlak jak Dolina Białego – będąc w jednej lub drugiej nie poznałbym różnicy.



Podsumowanie
Jest to bardzo udana i dość rozmaita trasa w Tatrach dla rodzin. Jeśli cała pętla opisana tutaj jest zbyt trudna – można wybrać inny wariant .. lub po prostu cofnąć się w dowolnym momencie. Jest to raczej prosty szlak, aczkolwiek długość i przewyższenie mogą stanowić pewne wyzwanie dla początkujących. Poza tym, dużo tu różnych „atrakcji” jak np. wodospady, skały czy strumyki – na pewno nie wieje tu nudą. Jedyny minus to niestety popularność tego szlaku – ludzi trochę tutaj się przewija, zwłaszcza na Sarniej Skale. Na szczęście – za wyjątkiem tego jedynego miejsca – nie widzieliśmy zatorów.
Długość trasy
pętla około 10 km
Czas przejścia
licząc z odpoczynkami zajmie około 4 – 5 godzin
Stopień trudności
raczej łatwa ale może być wymagająca odrobinę kondycji i sprawności
Z dziećmi?
zdecydowanie tak
Z wózkiem?
raczej nie, pełno korzeni drzew i niekiedy wąskie przejścia
Zostaw nam komentarz